PZLF cz. IX ELINA HIRVONEN "Przypomnij sobie"

Przeszłość wpływa na teraźniejszość. Dzieciństwo staje się determinantem kształtu naszej dorosłości. Każdy o tym myśli, czasami. Są takie momenty w życiu, kiedy wracamy do wspomnień z dzieciństwa. 

Pamiętam dużo przyjemnych rzeczy, związanych z beztroskim latem, które zawsze smakowało truskawkami ze śmietaną i z cukrem i pachniało starym namiotem taty, który przez cały rok leży na strychu i rozkładany jest na podwórku właśnie latem. 
To była fajna kryjówka i miejsce do zabawy w dom. Zapach namiotu i widok nie wiadomo skąd wchodzących do niego robali bezwiednie przychodzi mi do głowy, gdy myślę o dzieciństwie. Smak truskawek ze śmietaną generuje po dziś dzień obraz lata, gdy miałam może z 8-9 lat i zero obowiązków.


Co jednak, gdy wspomnienia są tak traumatyczne że rzutują na nasze dalsze życie.
Otóż na to pytanie postanawia odpowiedzieć Elina Hirvonen - autorka powieści "Przypomnij sobie".
Książka opowiada o Annie, która boryka się ze wspomnieniami z przeszłości. Jej dzieciństwo dalekie było od standardowego dzieciństwa pewnie większości jej rówieśników. Ojciec pastor nadużywał przemocy w szczególności wobec jej starszego brata Jonasza. Jonasz być może na skutek właśnie tych wydarzeń choruje psychicznie i przebywa w szpitalu psychiatrycznym.

Anna próbuje sobie ułożyć życie i być szczęśliwą lecz wszelkie te próby wydają się daremne. Ciężar przeszłości daje o sobie znać na każdym kroku. Ogromna potrzeba "opiekowania się" będąca pamiątką z dzieciństwa objawia się ciągle nieudanymi próbami stworzenia normalnego związku. Anna wybiera zawsze mężczyzn, którym trzeba pomagać - alkoholików, narkomanów, mężczyzn niosących swoje własne ciężary. 

Dzieciństwo Anny wypełniał jej brat - Jonasz. Wszystko kręciło się wokół niego, najbardziej intensywne wspomnienia są jednak z momentów, gdy ojciec wyładowywał na Jonaszu gniew. Jonasz nie przestrzegał reguł, a Anna tak bardzo chciała, żeby było inaczej. Wszystko zmienia się jednego wieczoru, gdy ojciec Anny i Jonasza powoduje wypadek samochodowy wskutek którego ich matka trafia do szpitala. Jonasz obwinia go o jego spowodowanie, czym doprowadza ojca do furii tragicznej w skutkach i odciska piętno na dalszym życiu bohaterów.

Wyobrażam sobie mała dziewczynkę, która zamiast bawić się lalkami zastyga spięta w momencie, gdy Jonasz i ojciec znajdują się w jednym pomieszczeniu. 

"Przełknęłam kęs gorącego sera, łzy napłynęły mi do oczu. Trzymałam oburącz szklankę i piłam. Mleko spływało mi zimnym strumieniem do ust i żołądka. Tak jakby wypłukiwało mnie od środka. Wypłukiwało doszczętnie "

Dorosła Anna związuje się z Ianem, Amerykaninem, który ucieka z kraju po zamachach z 11-go września. Ian również nie miał łatwej przeszłości, jego ojciec walczył w Wietnamie, a po powrocie nie był już tym samym człowiekiem. Aktualnie jest wykładowcą na uniwersytecie w Helsinkach, gdzie poznaje Annę. Próbują razem uporać się z przeszłością dzieląc się swoimi koszmarami i marzeniami. Iana, jego pochodzenie prześladuje nawet w Finlandii gdzie właśnie z tego względu staje się obiektem ataków manifestantów : " Nie wstyd Ci? Siedzisz tutaj i pieprzysz bzdury, chociaż Twój kraj chce zrównać z ziemią cały świat?"

Jonasz. Listy Jonasza stanowią ciekawy przerywnik w fabule. Ja odbierałam je jako gorzki komentarz do rzeczywistości. Zwrócenie uwagi na kwestie ważne i elementarne w życiu, do których wagę może przywiązywać głównie taki nadwrażliwy emocjonalnie mężczyzna, jak Jonasz. U

"Czy żyłem trudnym życiem? Czy mam prawo do nienawiści? Przeczytałem coś i Zrozumiałem:  w Nienawiści nie chodzi i Sprawiedliwość. Jest nieistotna. Nie gramy w grę, ani niczego nie wyrównamy. Należy próbować uspokoić głowę. Próbować żyć."



Książka dotyka trudnych tematów i jest jedną z tych, która zostawia ślad. O których później się myśli. Trzeba przyznać, że napisana jest prostym językiem i bardzo dobrze się ją czyta. Nie jest też gruba - w zasadzie jest to książka na 1 wieczór.



Sama fabuła schodzi w niej na dalszy plan, emocje grają tutaj główną rolę i na nich skupia się autorka. Czytając książki fińskich autorów widzę, że bardzo często kwestia emocji, przedstawienia pewnych zachowań z zachowaniem psychologicznego punktu widzenia jest pewnym standardem.

Książkę polecam - jest dość łatwo dostępna - w antykwariatach i na allegro. Ja kupiłam ja za jakieś 5 złotych. Zresztą jeśli chodzi o fińskie książki - te starsze wydania nie dostępne już w księgarniach można kupi naprawdę za śmieszne pieniądze. A są to perełki, niedocenione perełki. 

Następny w kolejce jest laureat najbardziej prestiżowej finskiej nagrody literackiej Finlandia, Jussi Valtonen, zapraszam do śledzenia bloga a także do moich konta na Instagramie i Facebooku.

Komentarze

Popularne posty