Zabawnie
Chata Polska na jednym z poznańskich osiedli, chwila po 19. Stoję w kolejce przede mną 2 dziewczyny, chyba współlokatorki , kasują zakupy. Kasjerka pyta:
- Czy to wszystko?
- W sumie...czy jest może pasztet z kuny?
- Z kuny? Nieee... - odpowiada kasjerka bez przekonania i z lekką konsternacją.
- Bo my mięsa nie jemy ale pasztet z kuny byśmy zjadły. Cholera kable nam poprzegryzała.
Wszyscy w kolejce w śmiech.
Nagle druga z dziewczyn:
- Ale w sumie, po co karać wszystkie kuny. skoro ta jedna zawiniła? ;)
Dylematy moralne, jak widać zdarzają się wszędzie, czy ważniejsze jest dobro jednostki, czy ogółu? ;)
- Czy to wszystko?
- W sumie...czy jest może pasztet z kuny?
- Z kuny? Nieee... - odpowiada kasjerka bez przekonania i z lekką konsternacją.
- Bo my mięsa nie jemy ale pasztet z kuny byśmy zjadły. Cholera kable nam poprzegryzała.
Wszyscy w kolejce w śmiech.
Nagle druga z dziewczyn:
- Ale w sumie, po co karać wszystkie kuny. skoro ta jedna zawiniła? ;)
Dylematy moralne, jak widać zdarzają się wszędzie, czy ważniejsze jest dobro jednostki, czy ogółu? ;)
Komentarze
Prześlij komentarz